Witam w moich skromnych progach,
Dzisiaj notka fashion, ale nie byle jaka.. Usłyszałaś kiedyś od kogoś z rodziny, przyjaciół, znajomego czy zupełnie obcego człowieka, że masz babciny sweterek? Jeśli nie, to gwarantuje, że niektórzy pewnie tak sobie pomyśleli, lecz zachowali to dla siebie. Moi znajomi są bardziej bezpośredni. Zgadnij, ile razy usłyszałam, że mam babcine sweterki? Mogłabym naliczyć już z setkę osób. Zgadnij, ile razy się tym przejęłam? Zero. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ, NOSZĘ SWETERKI PO BABCI. Uwielbiam je! Są fenomenalne, ciepłe i świetnie wyglądają z różnymi dodatkami. Pamiętam jak kiedyś koleżanka powiedziała do mnie: Fajny sweterek, moja babcia ma podobny. Tak się złożyło, że sweter, który miałam na sobie należał do mojej ukochanej babci. Uwielbiam podbierać jej te perełki. Oficjalnie piszę: w sezonie jesień/zima królują babcine sweterki!
Zdjęcia, które wam pokażę, na moje nieszczęście, są robione już zepsutym aparatem i całkowitym spontanem.