Cześć kochani. W dzisiejszej notce chciałabym przybliżyć wam firmę Yves Rocher oraz kilka moich ulubionych produktów. Ze sklepem napotkałam się pierwszy raz w listopadzie tamtego roku i wzięłam sobie na próbę żel pod prysznic oraz mleczko do ciała o pięknym zapachu, owoce leśne. Zwracam dużą uwagę na skład kosmetyków, ponieważ moje ciało, cera oraz włosy są bardzo problematyczne. Googlując firmę dowiedziałam się. że jest to francuska marka, założona w 1959 roku! Dlaczego ja o niej wcześniej nie słyszałam? Byłam w totalnym szoku, że takie perełki są już tak długo na rynku. Co ciekawe, jest nawet Fundacja Yves Rocher założona w 1991 roku, która angażuje się w ochronę roślin, działa na rzecz zagrożonych gatunków i wspiera różnorodne badania naukowe. A na stronie internetowej jest licznik, ile drzew już zasadziliśmy.
Na ostatnich zakupach postanowiłam przestać już męczyć moje włosy i zadbać o nie naturalnymi kosmetykami. Kupiłam szampon odbudowujący z olejkiem jojoba z ekologicznych upraw, do włosów bardzo suchych lub kręconych. Ja mam włosy proste, lecz bardzo przesuszone. Producent obiecuje, że włosy będą zdrowe, bardziej odporne, gładkie, miękkie i błyszczące. Zauważyłam zmianę już po kilku myciach włosów i rzeczywiście muszę przyznać, że szampon spełnia swoją funkcję. Co najważniejsze, jest bez parabenów, silikonu i sztucznych barwników. A flakon nadaje się do recyklingu.
Moja skóra (zwłaszcza nogi), jest sucha i potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji, dlatego wzięłam nawilżające mleczko do ciała z wyciągiem aloesu. Jak wiadomo, aloes zawiera witaminy A, E oraz B, oraz mnóstwo minerałów niezbędnych do tego, by skóra i włosy dobrze wyglądały. W przypadku tego produktów - skóra. Mleczko zawiera wyciąg z miąższu aloesu. Świetnie nawilża i jest bez parabenów, olejów mineralnych i sztucznych barwników! Dla mnie rewelacja.
Coś na co również polowałam jakiś czas temu. Nawilżająca mgiełka do ciała z wyciągiem z aloesu. Nadaje się do skóry normalnej oraz suchej, doskonale nawilża. I tak jak w poprzednich kosmetykach nie zawiera parabenów, olejów mineralnych i sztucznych barwników. Zawsze zamawiałam mgiełki z Avonu bo nie ukrywam, że zapachy są cudowne, lecz niestety uczuliły mnie i musiałam szukać jakiegoś zamiennika. Na szczęście Yves Rocher ma wszystko czego potrzebuję!
I na sam koniec przedstawiam wam łagodzący płyn micelarny. Dostałam kupon na urodziny na darmowy kosmetyk i oto co Yves Rocher mi dało! Naukowcy wyselekcjonowali wyciąg z liści Sigesbeckia orientalis o udowodnionych właściwościach kojących. Płyn oczyszcza skórę, usuwa ślady makijażu, nie podrażniając skóry. Produkt został sprawdzony dermatologicznie, okulistycznie i alergologicznie. Jest bez alkoholu, olejów mineralnych, barwników i parabenów! Stosuję go rano i wieczorem , jest moim numerem jeden.
Spotkaliście już się z tą firmą? Macie jakieś kosmetyki? Z chęcią poczytam o waszych doświadczeniach z marką i ich kosmetykami.
Post nie jest sponsorowany!
SOCIAL MEDIA
Spotkaliście już się z tą firmą? Macie jakieś kosmetyki? Z chęcią poczytam o waszych doświadczeniach z marką i ich kosmetykami.
Post nie jest sponsorowany!
Ja zamawialam z tej firmy kilka razy przy okazji, kiedy moja mama sobie zamawiala. Ostatnio przyszedl super pachnacy zel pod prysznic i dwa balsamy do ust. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
Nigdy nie miałam nic z ich kosmetyków, ale dużo razy o nich słyszałam <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Lubie kosmetyki do wlosow od YR :D
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie te kosmetyki, bo przy wyborze jakichkolwiek kosmetyków kieruję się tym, aby nie były testowane na zwierzętach.
OdpowiedzUsuńYVES ROCHER jest jedną z moich ulubionych firm i szczerze ją polecam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria! Uwielbiam tego typu kosmetyki <3 :*
OdpowiedzUsuńOoooooo lubię te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńChyba nic nie miałam z tej firmy, a jeśli miałam to już dawno temu i nie pamiętam. Zaciekawiłaś mnie, jednak ich produktami. Z chęcią po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie mialam z tej marki:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w banery na blogu bede wdzieczna :)
Na mocno przesuszone partie skóry polecam,l mleczko z masłem karite. Nie ma lepszego. Z serii Sensitive uwielbiam też krem do mycia twarzy
OdpowiedzUsuńSzczerze? Nie słyszałam o tej marce. Ale chyba zakupię coś od nich dla włosów. Świetny wpis ☺
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów , ale prezentują się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZawsze byłam ciekawa tej firmy, ale jakoś nigdy nie byłam przekonana do jej kupna, chyba zaryzykuję ^^
OdpowiedzUsuń