Nadeszła ta chwila kiedy moja kolekcja pomadek Golden Rose otrzyma swój test i opinie. Z poprzedniej notki zauważyłam,że bardzo lubicie kiedy robię takie testy więc nie mogłam się powstrzymać i musiałam zabrać głos w kwestii tych kultowych szminek. Do recenzji wzięłam pięć matte lipstick crayon, dwie szminki velvet matte, jeden smart lips oraz błyszczyk longstay. Jeśli jesteście ciekawe który z nich jest moim zdecydowanym ulubieńcem i chcecie wiedzieć które zdecydowanie odradzam to zapraszam do dalszej lektury.
Na pierwszy ogień idą Matowe kredki,czyli Matte Lipstick Crayon. I chce od razu zaznaczyć, że nie każdemu mogą się one sprawdzić. Jeśli masz suche usta to te pomadki podkreślą każdą suchą skórkę. Przed nałożeniem ich robię sobie peeling z fusów kawy (1-2 razy w tygodniu) oraz nawilżanie ust (pod spodem dodam przepis na peeling z kawy). To co podoba mi się w tych pomadkach to zdecydowanie duża gama kolorów. Od soczystej czerwieni po brzoskwiniowe kolory, no i cudowne nudziaki oraz brudne róże. Są moimi ulubieńcami, zabieram je ze sobą wszędzie. Z trwałością jest różnie. Na pewno nie będę porównywała do szminek z MAC, ponieważ te są zdecydowanie krócej trwałe. Robiąc test, jedząc i pijąc okazało się, że kredki wytrzymują maksymalnie do 1,5 godziny, dlatego zawsze je mam przy sobie, żeby ewentualnie poprawić makijaż.
SOCIAL MEDIA
Peeling z fusów kawy do suchych skórek ust:
Fusy z kawy zmieszać z masłem shea lub naturalnym olejem (np. olej z awokado, olej różany czy zwykła oliwa z oliwek). Fusy gwarantują mocniejsze ścieranie niż drobinki cukru (uwaga na podrażnienia)!
Szminki Golden Rose Velvet Matte. Moje dwie perełki o numerach dwanaście i dwadzieścia jeden. Nie wiem czy wszystkie szminki z GR o matowym wykończeniu podkreślają suche skórki na ustach, ale te jak i poprzednie, które wam recenzowałam potrzebują przed nałożeniem szminek na usta bardzo dobrego nawilżenia. Trwałość mają nieco lepszą niż Matte Lipstick Crayon. Czytając opinie dziewczyn na różnych grupach skarżą się one na ścieranie się produktu i robienie plam. Ja na szczęście się z tym nie spotkałam i radzą sobie naprawdę bardzo dobrze.
Golden Rose Smart Lips. Uwielbiam tą szminkę nie tylko z powodu trwałości ale również z tego, że jest nawilżająca z połyskiem. Kolor jest bardzo intensywny, na ustach nieco ciemnieje. Nosi się ją komfortowo i co najważniejsze, nie klei się jak inne tego typu, nawilżające pomadki! Posiadam niestety tylko jeden kolor w numerze 07 ale już znalazłam piękny brudny róż o numerze 09 i 10. Koniecznie muszę je zakupić.
Golden Rose Longstay, liquid matte lipstick. Kupiłam ten błyszczyk z czystej ciekawości,no i jak możecie się domyślić z mojej miłości do koloru, brudnego różu. Mój wybór padł na 04, kolor jest piękny i bardzo napigmentowany. Trzeba zmywać go mleczkiem micelarnym. Sprawdza się świetnie również na oczy jako cień, jednak jeśli nie lubicie długo stać przed lustrem żeby później zmyć produkt to nie polecam. Szminka bardzo szybko zastyga na ustach i jest trwała nawet do czterech godzin.
Znacie produkty z Golden Rose? Jak wam się sprawdzają? Zachęcam do dzielenia się opinią w komentarzach.
mam jedną pomadkę z gr z tej serii i jedną matową (którą uwielbiam). :)
OdpowiedzUsuńNr 14 piękna!
Ta o numerku 22 mysle ze bylaby idealna dla mnie :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam produktów z Golden Rose, ale wiele o nich słyszałam dobrego, a pomadki wyglądają ekstra, więc chyba o pomyślę o zakupie :p Peeling z fusów bardzo mi się przyda, mam spory problem z suchymi skórkami ust, dzięki za pomysł! :)
OdpowiedzUsuńNie używałam produktów z tej serii, ale wyglądają ciekawie i bardzo mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńświetne kolory :D 10 i 22 podobają mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze tani produkt idzie z jakością - a te szminki są całkiem niezłe ;) Ciekawe kolory.
OdpowiedzUsuńChyba i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki z GR moja kolekcja ich ciągle się powiększa <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Bardzo lubię pomadki z GR planuję powiększenie kolekcji na razie mam tylko 10 w planie 08, 09 piękną czerwień.
OdpowiedzUsuńJakie piękne kolory, zakochałam się :*
OdpowiedzUsuńJa mam lipstick crayon nr10 i jest rewelacyjna. Uwielbiam ją!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Gr. Z twojej recenzji wnioskuje, że najprędzej skusiłabym się na błyszczyk. Bardzo podoba mi się, że jest trwały. Chętnie rozejrzę się jednak za jakimś nudziakowym kolorem, bo takie lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńLubię Golden Rose ale te pomadki w formie kredki są moim zdaniem niewypałem. Nie dość że są nietrwałe to jeszcze mają tendencje do roztapiania się, w dodatku zatyczka się nie domyka. Ale inne pomadki GR są jak najbardziej ok ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szminki tej marki, i również znajduje sie recenzja na moim blogu :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczne kolorki :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ja uwielbiam pomadki od GR. Świetna jakość w niskiej cenie.
OdpowiedzUsuńLubię matowe pomadki tej marki. U mnie sprawdzają się dość dobrze.
OdpowiedzUsuńTe kredki i pomadki w sztyfcie moim zdaniem są nawet lepsze niż te w płynie i nie wysuszają tak mocno ust. Jeśli szukasz czegoś nawilżającego pod pomadkę, to polecam Lano-maść Ziaja.
OdpowiedzUsuńNie miałem jeszcze do czynienia z tymi produktami, ale kolory są interesujace :)
OdpowiedzUsuńobserwuje
Mam dwie pomadki z tej serii. Najbardziej mi się jednak podoba u Ciebie tutaj numer 04 mega! :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna kolekcja pomadek! *.*
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tej firmy, ale wydaje się warta spróbowania :)
Pozdrawiamy cieplutko!