Cześć kochani!
Niedawno na moim Twitterze podzieliłam się z wami zdjęciem mojego tatuażu. Dużo z was się nim zainteresowało i wciąż padały pytania: Bardzo bolało? Jakie ma dla ciebie znaczenie? Będziesz miała ich więcej?
Muszę przyznać, że zastanawiałam się trochę nad tym czy napisać o tym notkę, aż doszłam do wniosku, że rąbek historii tego tatuażu mogę ujawnić. Zacznę może od pytania czy bolało mnie bardzo. Szczerze mówiąc, spodziewałam się niesamowitego bólu, bałam się nawet, że nie dam rady i w pewnym momencie z paniki zaczęłam planować ucieczkę, ale na szczęście przyszła ze mną moja mama, która wspierała mnie tak bardzo, że postanowiła sobie również zrobić tatuaż - oniemiałam wtedy.
Byłam zaskoczona i pełna podziwu jej odwagi - no bo hej! to nie jest napis, który można zmyć po miesiącu, tylko coś co jest z nami do końca życia! Moja mama poszła jako pierwsza. Mimo widocznego bólu na twarzy mojej mamy przypomniałam sobie właśnie wtedy dlaczego przyszłam zrobić sobie ten tatuaż. Miał on symbolizować zamknięcie pewnego rozdziału, który ukształtował mój charakter, zmieniłam nastawienie do życia i wszystko co było bolesne- zniosłam. Kiedy przyszła moja kolej to mimo stresu, usiadłam odważnie na siedzeniu, oparłam się o oparcie, zamknęłam oczy i na mój znak tatuażysta zaczął robić mój tatuaż. Zajęło to maksymalnie jakieś 4 minuty. Ból jest do zniesienia, mogę to porównać troszkę do przypalania skóry - bo takie było moje odczucie, ale tak jak pisałam wcześniej, ten ból da się znieść. Widok tego napisu na mojej ręce wzruszył mnie bardzo mocno. Teraz zawsze kiedy mam ciężki dzień lub przechodzę przez trudny czas to zerkam na mój tatuaż i przypominam sobie dlaczego go zrobiłam, zaciskam pięści, podnoszę się i walczę o lepszy dzień, ponieważ jestem silna! Nie wiem czy będę miała ich więcej, zobaczę co czas pokaże.
Muszę przyznać, że zastanawiałam się trochę nad tym czy napisać o tym notkę, aż doszłam do wniosku, że rąbek historii tego tatuażu mogę ujawnić. Zacznę może od pytania czy bolało mnie bardzo. Szczerze mówiąc, spodziewałam się niesamowitego bólu, bałam się nawet, że nie dam rady i w pewnym momencie z paniki zaczęłam planować ucieczkę, ale na szczęście przyszła ze mną moja mama, która wspierała mnie tak bardzo, że postanowiła sobie również zrobić tatuaż - oniemiałam wtedy.
Byłam zaskoczona i pełna podziwu jej odwagi - no bo hej! to nie jest napis, który można zmyć po miesiącu, tylko coś co jest z nami do końca życia! Moja mama poszła jako pierwsza. Mimo widocznego bólu na twarzy mojej mamy przypomniałam sobie właśnie wtedy dlaczego przyszłam zrobić sobie ten tatuaż. Miał on symbolizować zamknięcie pewnego rozdziału, który ukształtował mój charakter, zmieniłam nastawienie do życia i wszystko co było bolesne- zniosłam. Kiedy przyszła moja kolej to mimo stresu, usiadłam odważnie na siedzeniu, oparłam się o oparcie, zamknęłam oczy i na mój znak tatuażysta zaczął robić mój tatuaż. Zajęło to maksymalnie jakieś 4 minuty. Ból jest do zniesienia, mogę to porównać troszkę do przypalania skóry - bo takie było moje odczucie, ale tak jak pisałam wcześniej, ten ból da się znieść. Widok tego napisu na mojej ręce wzruszył mnie bardzo mocno. Teraz zawsze kiedy mam ciężki dzień lub przechodzę przez trudny czas to zerkam na mój tatuaż i przypominam sobie dlaczego go zrobiłam, zaciskam pięści, podnoszę się i walczę o lepszy dzień, ponieważ jestem silna! Nie wiem czy będę miała ich więcej, zobaczę co czas pokaże.
• • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • •
email: pa.grygorowicz@gmail.com
Fajny tatuaż bardzo skromny :)
OdpowiedzUsuńSama jestem przed pierwszym i zastanawiam się od ktorego zaczac najlepiej od najmniejszego żeby zobaczyć jaki to ból :)
Pozdrawiam::)
Bardzo fajny tatuaż :) Ja mam już jeden mały napis na żebrach, a za 3 dni mam termin na następny, tym razem coś większego na karku :) jeśli jesteś ciekawa to zapraszam na bloga :) na pewno dodam zdjęcie jak będzie gotowy :)
OdpowiedzUsuńhttp://divoces.blogspot.com/
Bardzo bym chciała mieć tatuaż!
OdpowiedzUsuńKochana, dodaję Cię do mojej listy czytelniczej + oczywiście obserwuję!
http://wiktoria7olczak.blogspot.com
Twoja mama jest świetną osobą! Tatuaż wizualnie jest bardzo przyjemny, a jeżeli ma dla Ciebie ważne znaczenie - to jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńzawsze marzyłam o tatuażu, fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńFajny tatuaż. Fajnie że coś symbolizuje a nie jest tylko "pustym" napisem :). Dobrze że wytrzymałaś ból i się nie poddałaś:)!
OdpowiedzUsuńhttp://aleksandramakota.blogspot.com/
Przepiękny ten tatuaż. Super, że masz takie wsparcie w swojej mamie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://ms-black-lady.blogspot.com
Świetny tatuaż... ja niestety nie jestem odporna na ból i chyba nigdy się nie zdecyduje choć mam takie mysli w glowie :) evelciovelove.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzy boli to kwestia wyłącznie indywidualna, odporność na ból jednak robi swoje :)
OdpowiedzUsuńRównież zależy w jakim miejscu, ja bardzo chce zrobić sobie tatuaż związany z moimi dziećmi. Ale kompletnie nie mam kiedy :)
Twój jest piękny!!
Buziaki
Tatuaż bardzo ciekawy. Widzę, że on nie jest takim tylko napisem bez większego znaczenia, coś on symbolizuje. Przekaz według mnie ma interesujący i bardzo motywujący. Tatuaże bardzo mi się podobają, a szczególnie napisy, ale raczej sobie nie zrobię :) Gratuluję odwagi
OdpowiedzUsuńJa ogólnie uwielbiam tatuaże i kiedyś na pewno sobie kilka zrobię. Uważam to za coś pięknego! Twój jest skromny, ale ma swój urok i mocny przekaz. Na pewno mocno motywuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Wygadana nastolatka
Świetny tatuaż! :D
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć taką mamę jaką Ty masz! Lubię delikatne tatuaże, też będę robić, tylko zbieram się za to jak pies do jeża. Dodam też, że mimo, iż lubię delikatne tatuaże to marzy mi się cały rękaw! ;D
OdpowiedzUsuńwww.kwietniowaaa.blogspot.com
Piękny, mój ulubiony napis :)
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
Przepiękny tatuaż! :)
OdpowiedzUsuńmaddelines.blogspot.com
Piękny tatuaż! Podziwiam twoją mamę za podjęcie tak szybkiej i odważnej decyzji. Tatuaż niby skromny, ale jakoś wzbudził we mnie dziwne uczucie. Zakładam, że jest świetną motywacją. Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://livpositivblog.blogspot.com
W przyszłości również chciała bym zrobić sobie tatuaż:) Jest to jakaś motywacja i marzenie dla mnie. Twój tatuaż jest świetny :) zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńPrześliczny tatuaż, ja już sama mam kilka projektów, bardzo podobają mi się małe, ale znaczące. Nawet jeden z nich chciałabym mieć w tym samym miejscu co ty, tylko że biały i byłaby to bardzo dla mnie ważna data.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, https://ravensarmy.blogspot.com/