Cześć kochane,
Od dawna mogłyście obserwować na Instagramie jak bardzo jestem zakochana w pomadkach, szminkach i wszelkiego rodzaju produktach do ust. Jak mnie znacie, tak również wiecie, że wszystkie produkty zawsze kupuje na próbę. Jedne są moimi perełkami, a drugie...totalnym niewypałem. Od lat miałam problem z suchymi ustami i skórkami. A malowanie ust szminkami, nawet najlepszej jakości, kolorami niebiańskimi, sprawiały, że zaraz żałowałam zakupu kolejnej pomadki. Ale po latach walki, moje usta zostały uratowane przez... krem Nivea. Smarowałam zawsze na noc i z rana. I wuala... A dzisiaj przedstawiam moje perełki do ust.
Od miesięcy mogłyście obserwować mój zachwyt pomadkami od Golden Rose. Mam ich dokładnie cztery. Czwartą pomadkę przedstawię poniżej osobno, którą kupiłam jako pierwszą i od niej zaczęła się moja przygoda z GR. Piękne matowe kolorki utrzymują się długo na ustach, a wizażystki okrzyknęły pomadki hitem sezonu! Ja muszę się bezkonkurencyjnie zgodzić. Malutka uwaga, panie ze stanowisk Golden Rose czasami zapominają napomknąć, że pomadki się temperuje. Więc nie zapomnijcie przy zakupie Golden Rose Matte Crayon Lipstick o temperówce. Numerki na zdjęciu od lewej 22, 09, 19, czwarta pomadka ma numerek 10.
Golden Rose: od kolorku czerwonego na dole: nr. 09, 10, 19, 22
Szminka Pearly Pink z Douglas. Dostałam ją w prezencie i jest moją kolejną perełką. Uwielbiam jej trwałość i sposób w jaki podkreśla usta. Ma wysokie napigmentowanie i składniki, które nawilżają i odżywiają usta (m.in.: masło shea, olej jojoba, olej ze słodkich migdałów).
Blog jest ciągle w rozbudowie. Wejdą od połowy października nowe serie, a wszystkie firmy beauty, fashion, home decor oraz books zapraszam do zakładki "współpracę". Pozdrawiam, poulciak.
Blog jest ciągle w rozbudowie. Wejdą od połowy października nowe serie, a wszystkie firmy beauty, fashion, home decor oraz books zapraszam do zakładki "współpracę". Pozdrawiam, poulciak.
Kocham GR, mam 5 matowych błyszczyków i jedną kredkę, akurat nie ma tu mojego koloru ale są mega. A co do pigmentacji zgadzam się w 100000% :) Zapraszam, http://juliamickiewicz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBrudny róż zawsze jest ok ^^
OdpowiedzUsuńBardzo sobie chwalę tą serię od Golden Rose, mam kilka numerków, świetna sprawa. Bardzo tu ładnie u Ciebie, tak przejrzyście! pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńKolory są prześliczne, idealne na tą porę roku :)
OdpowiedzUsuńKolorki sa naprawdę śliczne ! Właśnie mam w planach kupić sobie na próbę jeden pomadke z GR.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
moda-naszym-swiatem.blogspot.com
Nie używam kosmetyków Golden Rose mimo że z matowymi pomadkami miałam styczność niejednokrotnie i byłam z nich bardzo zadowolona, ale zawsze jest mi nie po drodze do stoiska w CH :) Ale jeżeli chodzi o kolory to są one naprawdę fenomenalne i totalnie w moim guście.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! Już od dawna mam ochotę skusić się na Golden Rose :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki uwielbiam GR :)
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Mam nr 10 i uwielbiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńagnieszka-gromek.blogspot.com
Uwielbiam Golden Rose, bo za tę cenę to naprawdę niesamowita jakość.
OdpowiedzUsuń